Koniec &num=100 w Google: co to oznacza dla SEO w 2025

• W połowie września 2025 Google przestał honorować &num=100.
• Nie można już wymusić 100 wyników na stronę ani przez URL, ani przez ustawienia.
• Rank-trackery i crawlery muszą wykonywać ~10× więcej zapytań, co podnosi koszty i ryzyko blokad.
• Raporty wymagają korekt metodologicznych (m.in. „break w szeregu” dla danych z września).
• W Lojalni.pl: aktualizujemy procesy zbierania SERP, raportujemy stabilne zakresy i rekalibrujemy dashboardy.

Z artykułu dowiesz się:

• Dlaczego Google zrezygnowało z obsługi parametru &num=100 w wynikach wyszukiwania?
• Jakie zmiany w metodologii raportowania wyników SERP wprowadzono po wrześniu 2025 roku?
• Jakie wyzwania dla narzędzi SEO i procesów crawlowania wynikają z nowych zasad ładowania wyników?
• Dlaczego zmiana ta może wpłynąć na stabilność danych w audytach SEO i analizach widoczności?
• Jakie kroki podejmuje agencja Lojalni.pl w odpowiedzi na te zmiany?

O co chodziło z &num=100 i dlaczego to ważne?

Przez lata dopisek &num=100 w adresie wyników Google pozwalał pokazać jednorazowo 100 wyników. To był skarb dla użytkowników i branży SEO: szybkie przeglądanie konkurencji, łatwe „Ctrl+F” na całej setce oraz wydajne pobieranie danych przez narzędzia (jedno żądanie zamiast dziesięciu).

We wrześniu 2025 Google ostatecznie tę furtkę zamknął. Dziś parametry zmieniające liczbę wyników są ignorowane, a SERP-y ładują się porcjami kontrolowanymi wyłącznie przez Google (paginacja lub – zależnie od rynku – przewijanie ciągłe).

Kiedy nastąpiła zmiana (i jak to wyglądało w praktyce)?

• 11–12 września 2025 – pierwsze, niestabilne symptomy: u części użytkowników &num=100 działał, u innych był ignorowany.
• Około 14 września 2025 – pełne wyłączenie parametru dla wszystkich.
• Od tego momentu próby wymuszenia większej liczby wyników kończą się po prostu standardową paczką SERP (zwykle po 10).

Ta sekwencja sprawiła, że wiele narzędzi raportujących zaprzestało sprawdzanie pozycji z dnia na dzień: widoczność spadała, pozycje bywały niepełne, a część wykresów wyglądała jak awaria – choć w rzeczywistości był to „break metodologiczny”.

Dlaczego Google mógł to zrobić? (3 najbardziej prawdopodobne powody)

1. Spójność doświadczenia użytkownika – jeden model ładowania wyników (paginacja / scroll) zamiast ukrytych przełączników.
2. Ochrona przed masowym scrapowaniem – 100 wyników „na raz” to łatwy łup dla botów; dzielenie na mniejsze porcje utrudnia zrzynanie SERP-ów.
3. Kontrola kosztów i jakości wyników – mniejsze porcje = więcej możliwości kontroli anty-bot i ograniczania niestandardowych zachowań.

---

Skutki dla SEO (techniczne i operacyjne)

1) Crawlowanie i narzędzia

• 10× więcej requestów potrzebnych do zebrania Top 100 (10 stron × 10 wyników).
• Wyższy koszt infrastruktury (proxy, transfer, CPU), ostrzejsze limity, częstsze CAPTCHA i testy anty-bot.
• Więcej punktów awarii: paginacja zwiększa podatność na time-outy, rotację user-agentów, błędy renderingu.

Wniosek: jeśli Twoje procesy zakładały jednokrotne pobranie Top 100, teraz wymagają przeprojektowania (batching, throttling, retry/backoff, cache).

2) Audyty i analityka widoczności

• Przejściowe „spadki” impresji i miejscami „poprawa” średniej pozycji w narzędziach raportowych — to efekt metodologii, niekoniecznie realna zmiana popytu.
• Mniejsza stabilność danych poza Top 20, bo zebranie głębokich pozycji jest logistycznie trudniejsze.
• Potrzeba adnotacji: w raportach należy oznaczyć wrzesień 2025 jako moment zmiany sposobu pozyskiwania SERP.

Zmiana zakresów raportowania

• Standardem staje się Top 3/10/20 (zamiast domyślnego Top 100).
• Adnotacja metodologiczna: w naszych deckach i dashboardach widać „znacznik zmiany” przy wrześniu 2025, dzięki czemu klienci rozumieją ewentualne skoki w seriach czasowych.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania